Międzynarodowy rynek węgla w lipcu wydawał się być nieco wyciszony. Okres letni, który zwykle charakteryzował się uzupełnianiem zapasów podyktowanym zwiększonym zapotrzebowaniem na surowiec ze względu na prace urządzeń klimatyzacyjnych, wyglądał nieco odmiennie w tym sezonie w poszczególnych obszarach międzynarodowego rynku węgla.
Zdecydowanie większy popyt wywołany nadchodzącym letnim szczytem zapotrzebowania na energię w Chinach, był główną determinantą sytuacji w części rynku Azja-Pacyfik, lecz ze względu na coraz bardziej napięte relacje pomiędzy Australią a Chinami, spowodowane wprowadzeniem wielu restrykcji importowych na dostawy australijskiego surowca, został w dużej mierze ograniczony do zakupów węgla krajowego. W związku z faktem, iż w lipcu Chiny doświadczyły ograniczenia podaży na rynku krajowym, część uczestników rynku liczyła na złagodzenie restrykcji importowych. Jednak jak się okazuje, władze Chin przyjęły zgoła inny kierunek.
Reprezentująca chińskie władze centralna Narodowa Komisja Rozwoju i Reform wezwała producentów węgla do zwiększenia produkcji krajowego surowca, celem zapewnienia odpowiednich dostaw dla energetyki. Komunikat ten został kierowany głównie do producentów w głównych regionach węglowych zwłaszcza Shanxi, Shaanxi oraz Mongolia Wewnętrzna.
Jednocześnie komisja nakazała nabywcom węgla zakup minimum 80% węgla krajowego i importowanego poprzez długoterminowe kontrakty oraz zgromadzenie zapasów o wolumenie 600 mln ton węgla dla zapewnienia wystarczającej podaży i stabilizacji cen. Zdaniem obserwatorów działania te sugerują, że tego lata rynek dla chińskiego węgla będzie „gorący” przy nastawieniu elektrowni na zakup chińskiego surowca i zdaniem niektórych mało prawdopodobnym jest rozluźnienie restrykcji importowych.
Ostatni gwałtowny skok cen chińskiego węgla energetycznego spowodowany przeniesieniem zainteresowania kupujących z węgla importowanego na krajowy w efekcie wyczerpania kwot importowych, stał się początkiem zmian w planach przetargowych firm energetycznych. Wspomniana wcześniej komisja zasygnalizowała swoje zamiary interwencji na rynku, w przypadku, gdy cena węgla o parametrach NAR 5500 kcal/kg FOB Qinhuangdao utrzyma się przez dłuższy czas powyżej 600 juanów/tonę.
Według danych Argusmedia, kopalnie w kluczowych dla produkcji węgla regionach tj. Shanxi oraz Shaanxi, zwiększyły produkcję, co częściowo zrekompensowało wpływ silniejszego zapotrzebowania na energię wskutek pracy urządzeń klimatyzacyjnych ze względu na wyższe temperatury i pozwoliło na utrzymanie cen węgla na stabilnym poziomie w ostatni tygodniu miesiąca.
W związku z ograniczeniami w zakupach zamorskich, ceny węgla australijskiego, szczególnie tego o wysokiej zawartości popiołu, dedykowanego na rynek chiński, obniżyły się w lipcu do rekordowo niskich poziomów, ostatnio odnotowanych w lutym 2012 roku. Cena surowca FOB Newcastle o parametrach NAR 5500 kcal/kg oscylowała na poziomie 36-37$/t w okresie całego miesiąca. Spadające ceny spot poszerzyły możliwości zakupu węgla australijskiego o wysokiej zawartości popiołu w opcji arbitrażu, podtrzymywanego przez silny chiński juan w stosunku do dolara i mocne fundamenty rynkowe. Jednak niektóre chińskie elektrownie państwowe były pod tak dużą presją władz, że rozważały nawet anulowanie części kontraktów terminowych na zakup surowca z rynku zamorskiego.
Z kolei sytuacja w obszarze europejskiego rynku uległa niewielkiej poprawie, w odpowiedzi na wzrosty marży dla producentów energii w Niemczech na koniec trzeciego kwartału oraz ograniczenia dostaw ze strony Kolumbii, co przełożyło się na zmniejszenie równowagi popytowo-podażowej i tym samym wzmocnienie cen węgla.
W ciągu całego miesiąca tygodniowy indeks CIF ARA oscylował na poziomie od 48,95-50,38$/t.
Mimo zanotowanego skoku marży generacji w elektrowniach niemieckich, napędzanego było wzrostem cen energii w Niemczech oraz niższymi kosztami spalania surowca, konsumpcja surowca w sektorze energetycznym w zachodniej Europie, obniżyła się po raz kolejny i zdaniem analityków, prawdopodobnie pozostanie na takim poziomie w sierpniu. Niemniej, jak zakładają eksperci, tempo tego spadku w drugiej połowie 2020 roku powinno zwolnic w porównaniu z pierwszym półroczem 2020, jednocześnie prognozowany jest większy spadek importu surowca z rynku zamorskiego, co będzie stopniowo zmniejszało równowagę pomiędzy popytem a podażą na rynku Atlantyku, w konsekwencji obniży zapasy pod koniec roku i zrównoważy wzrost cen.
Import zamorski obniżył się o ponad 2,7 mln ton/miesiąc w okresie styczeń-maj, co wskazuje, że obszar Atlantyku przechodzi okres stopniowego powrotu do równowagi po zeszłorocznej nadpodaży. W okresie styczeń-lipiec 2019 łączna konsumpcja była o około 1,4 mln ton niższa w ujęciu r/r w porównaniu do spadku w imporcie, który wyniósł 500 tys. ton/miesiąc.
Poziom zapasów węgla w Europie został skorygowany w dół w wyniku napiętych fundamentów rynku w roku bieżącym, przy spadku zapasów w portach ARA o 1,3 mln ton w ujęciu rok/rok, osiągając najniższy poziom od 22 miesięcy - 5,6 mln ton. Niemniej poziom ten i tak pozostaje powyżej średniej z okresu trzech lat.
Zakłada się, że wraz z upływem kolejnych miesięcy uwarunkowania na rynku Atlantyku będą nadal trudne, lecz tempo spadku popytu na węgiel w sektorze energii powinno spowolnieć, choć pozostaje wiele niepewności co do dostaw, w szczególności z Kolumbii, gdyż tamtejsi producenci skorygowali swoje plany produkcyjne. Odnotowano również spadek dostaw z takich krajów jak Rosja czy USA, które obniżyły się w reakcji na ceny w 2020 roku przy niewielkich perspektywach ich wzrostu w drugiej połowie tego roku.
Prognozy dla rynku RPA, również nie napawają optymizmem. Mimo, iż notowania indeksu FOB RB w lipcu, osiągnęły najwyższe wartości w porównaniu do cen wyznacznikowych w australijskim Newcastle oraz europejskich portach ARA, oscylując na poziomie od 53,10$/t do 55,33$/t w dniu 17 lipca, to zapotrzebowanie ze strony kluczowego nabywcy - Indii pozostaje niewielkie.
Rekordowo wysokie zapasy oraz niewielkie zapotrzebowanie sektora przemysłowego w Indiach nie pozostawia nadziei na znaczące odbicie cen w RPA. Choć chwilowo, część nadwyżki na tym rynku wchłonął Pakistan, który jak podają źródła rynkowe, obecnie posiada wysokie zapasy będące konsekwencją silnego importu w poprzednim miesiącu. Co więcej, słaba prognoza dla tej gospodarki stanowi również przeszkodę w kontekście regionalnego popytu.
Choć obecne bardzo słabe fundamenty na międzynarodowym rynku węgla, wynikające w dużej mierze z wpływu epidemii Covid-19 na zapotrzebowanie na energię w ujęciu globalnym i nie wskazują na poprawę w najbliżej perspektywie, to ostatnia prognoza opublikowana przez globalData zakłada produkcję węgla na poziomie przekraczającym 8,1 mld ton.
Według autorów tej prognozy, spadek wydobycia w USA, który wyniósł 7,8% będzie głównym czynnikiem ograniczenia poziomu produkcji, lecz zostanie on zrekompensowany zwiększeniem wydobycia w Indiach o 8,3% oraz w Indonezji o 5% i Rosji o 3%, gdzie utrzymana była produkcja w okresie kwarantanny związanej z COVID 19.
Analitycy firmy uważają, że największe perturbacje w produkcji w pierwszym kwartale tego roku wystąpiły w Chinach, jednak fakt, iż kraj dobrze poradził sobie z zahamowaniem rozprzestrzeniania się wirusa począwszy od drugiego kwartału, odnotowano 0,9% wzrost produkcji w okresie 5 miesięcy br. Jednocześnie analitycy przewidują, iż w okresie następnych 4 lat globalna produkcja węgla będzie wzrastać w tempie 2,2% w skali roku do 8,9 mld ton w 2024 r. dzięki zwiększeniu podaży surowca z Indii (o 6,1%) i Chin (0 2,3%).
Powyższa informacja stanowi podsumowanie przeglądu publikacji prasowych z miesiąca lipca 2020 r., dotyczących światowego rynku węgla