Obszar międzynarodowego rynku węgla w grudniu był zróżnicowany pod względem odziaływujących na niego czynników. Obszar Atlantyku mimo trwającej pory zimowej cechowała duża aktywność ze względu na silny popyt ze strony niemieckich elektrowni, czemu sprzyjał poziom wód w Renie, podczas gdy obszar Azji-Pacyfiku, ze względu na trwające obchody Nowego Roku wydawał się być nieco uśpiony.
Tygodniowy indeks CIF ARA w pierwszym tygodniu grudnia wyniósł 86,06 USD/t i był o 3,77 USD/t wyższy w porównaniu do notowania z ostatniego tygodnia listopada. Ceny spot w obszarze Europy wykazywały tendencję wzrostową na początku miesiąca ze względu na poprawiające się perspektywy odbiorów surowca z ARA, czemu sprzyjał poprawiający się poziom wód w Renie, co potencjalnie zwiększało zapotrzebowanie na węgiel z importu. W kluczowym punkcie pomiarowym woda osiągnęła poziom 182 cm i był to jednocześnie najwyższy poziom od czerwca. Wysoki poziom wód obniżył koszty transportu barkami, do poziomu poniżej 20 euro/t i zintensyfikował odbiory z czterech głównych portów ARA, gdzie zapasy według stanu na dzień 3 grudnia wzrosły do poziomu powyżej 7,2 mln ton.
Uzupełnienia zapasów wymagały elektrownie niemieckie zlokalizowane na południu kraju, co podyktowane było silną konsumpcją węgla w listopadzie. Produkcja energii z węgla w Niemczech w listopadzie wzrosła do najwyższego poziomu odnotowanego na przestrzeni 21 miesięcy i wyniosła 8,27 TWh, wobec 7,93 TWh w październiku. Ponadto należy zauważyć, że na przestrzeni ostatniego roku mimo, iż produkcja energii w Niemczech pozostawała na podobnym poziomie jak w roku 2017, to ceny uprawnień do emisji wzrosły trzykrotnie, z 7 euro/t do 22 euro/t obecnie.
Jednak mimo zintensyfikowanych odbiorów z portów ARA, na przestrzeni całego miesiąca, poziom zapasów pozostawał na stale wysokim poziomie i był daleki od oczekiwanego. Na dzień 24 grudnia wyniósł 6,6 mln ton, co wskazuje na kontynuacje problemów logistycznych.
Wyższe koszty frachtów kierowanego do portów ARA węgla rosyjskiego, które w połowie miesiąca osiągnęły poziom najwyższy od dwóch lat, tj. 9,50 USD/t, w połączeniu z ograniczoną dostępnością surowca z RPA dostarczanego do Europy w okresie ostatnich kilku miesięcy, przełożył się na systematyczny wzrost cen na przestrzeni całego miesiąca. Tygodniowy indeks odnotowany 28 grudnia wyniósł 86,31 USD/t.
Wraz ze wzrostem cen w Europie rosły również ceny surowca w RPA. Tygodniowy indeks FOB RB w pierwszym tygodniu grudnia wzrósł o 4,07 USD/t i osiągnął poziom 93,37 USD/t. Stabilny poziom wysyłek na początku miesiąca sprzyjał systematycznemu obniżaniu zapasów, które spadły do około 5,4 mln ton w pierwszym tygodniu, wobec 6 mln ton odnotowanego z końcem listopada.
Z kolei eksporterzy z Newcastle początek miesiąca przywitali z nadzieją złagodzenia restrykcji importowych obowiązujących na chińskim rynku, oczekując zwiększonej sprzedaży cargo w styczniu z dostawą w lutym. Z początkiem miesiąca rosły ceny wszystkich gatunków węgla. Cena surowca o parametrach NAR 5500 kcal/kg FOB Newcastle wyniosła 59,10 USD/t, Podobnie w przypadku ceny wysokogatunkowego surowca o parametrach NAR 6000 kcal/kg kierowanego głównie do Japonii, którego cena na przestrzeni pierwszego tygodnia miesiąca zyskała 0,84 USD/t i wyniosła 99,08 USD/t. Jednak mimo, iż niektóre prognozy krótkoterminowe dotyczące wzrostu cen w pierwszym tygodniu grudnia wydawały się wiarygodne, to działania chińskiego rządu nie pozostawiły złudzeń co do kierunków polityki na przyszłość. Obecnie chiński rząd kładzie nacisk na krajowe elektrownie , aby zabezpieczyły one 75% swojego zapotrzebowania w oparciu o kontrakty terminowe z krajowymi producentami węgla, z uwzględnieniem cen zatwierdzonych w ramach rządowego dokumentu „ green zone”. Z dokumentu wynika, iż ustalona odgórnie cena 570 juanów/t obniży ceny rynkowe oraz ograniczy dostępność surowca na rynku spot. Dlatego w odpowiedzi na to zobowiązanie, główni państwowi producenci energii podczas krajowych targów handlu węglem w Qinhuangdao, które rozpoczęły się 15 grudnia, podpisali kontrakty terminowe na łączny volumen 1,1 mld ton węgla. Kontrakty prawdopodobnie będą obowiązywać przez okres pięciu lat i wejdą w życie z początkiem 2019 roku wraz z ostatnią dyrektywą wydaną przez Krajową Komisję ds. Rozwoju i Reform, która miała na celu zapewnienie stabilnych dostaw oraz utrzymanie stabilnych cen węgla.
Celem działań rządu jest dotrzymanie zobowiązania ograniczenia importu do poziomu 2017 roku. Jednak na obecnym etapie będzie to duże wyzwanie, gdyż w okresie 10 miesięcy tego roku Chiny zaimportowały 252 mln ton wegla, tj. o 11% więcej niż rok wcześniej. Jednak dane nie obejmują importu drogą lądową, głównie z sąsiadującej Mongolii, co oznacza, że wolumen importu może przekroczyć wartości z 2017 roku. Nawet w przypadku gdy różnice będą niewielkie, to gwałtowna redukcja importu od początku roku wskazuje, że przesłanie władz w Pekinie jest respektowane.
Niewielkie zapotrzebowanie wykazywali również importerzy indyjscy. Niepewność w sprawie polityki importowej na 2019 roku oraz wysokie stany zapasów zmniejszały ich zainteresowanie. Zapasy w indyjskich elektrowniach wzrosły do 14,6 mln ton w połowie miesiąca, tj. o 18,5% w ujęciu r/r. Natomiast zapasy węgla energetycznego pochodzącego z importu w tym samym czasie wzrosły do 564 tys. ton, o 3,4% i były o 134 tys. wyższe niż średnia wartość zapasów od początku roku, która wynosiła 430 tys. ton.
Mimo dużej niepewności jaka pojawia się wśród głównych graczy tego obszaru rynku na skutek zmiany polityki Chin, ostatnie prognozy Międzynarodowej Agencji ds. Energii wskazują , że do 2023 roku popyt na węgiel w tym obszarze wzrośnie o 5% i jednocześnie będzie to najwyższa stopa wzrostu na świecie. Popyt na węgiel na świecie zwiększył się o 1% w 2017 r. po dwóch latach spadków, przy mniejszym popycie w Europie i USA rekompensowanym przez wzrosty w Azji. Indie wydają się odpowiadać za największy bezwzględny wzrost zużycia węgla z 12% udziałem w globalnej konsumpcji w 2017 r. Ich prognozowany roczny wzrost gospodarczy na poziomie 8% do 2023 r. spowoduje wzrost popytu na energię o ponad 5% rocznie. Jednak roczny wzrost popytu na węgiel w kraju prawdopodobnie spadnie poniżej 4% do roku 2023, ze średniego rocznego tempa 6% w ostatniej dekadzie dzięki działaniom na rzecz odnawialnych źródeł energii i instalacji bardziej efektywnych technologii produkcji energii w elektrowniach węglowych.