We wrześniu br. trzy wiodące benchmarki cenowe dla węgla energetycznego: dla europejskich portów ARA, australijskich portów Newcastle oraz południowo-afrykański Richards Bay w RPA, spadły poniżej poziomów notowanych w okresie globalnego kryzysu finansowego przypadającego na lata 2008-09. We wrześniu indeksy we wszystkich tych terminalach spadły do poziomu 51-58 USD/t, a więc o 60 % w stosunku do 2011r. i o 75 % poniżej rekordowych poziomów z roku 2008.
Według notowań platformy GlobalCOAL, w australijskim Newcastle na dzień 25 września cena 1 tony węgla wyniosła 56,72 USD/t i wobec notowania sprzed miesiąca była niższa o 0,4 USD/t. Dotychczasowy popyt na węgiel w Azji, która była zasadniczym filarem wzrostu obrotów na międzynarodowym rynku węgla, spada głównie za sprawą spowolnienia chińskiej gospodarki, wspierania rodzimej produkcji węgla oraz walki z zanieczyszczeniem środowiska prowadzonej przez chiński rząd. Od początku bieżącego roku, wskutek stale zmniejszającego się zapotrzebowania na węgiel ze strony chińskich nabywców, sięgającego już 35%, cena surowca obniżyła się o 26%.
W terminalu Richards Bay w RPA, cena w przeciągu miesiąca obniżyła się o ok. 2 USD/t, osiągając wartość 50,74 USD/t. Zainteresowanie zakupami w RPA pozostaje nadal bardzo słabe, szczególnie ze strony odbiorców indyjskich. Mimo, iż ceny sprzyjają zawieraniu kontraktów na dostawy węgla, to wysoki poziom zapasów w elektrowniach wstrzymuje zakupy. W okresie styczeń-sierpień br. dostawy do północnozachodniego indyjskiego portu Mundra wyniosły 14,6 mln ton i były znacząco niższe niż w porównywalnym okresie ubiegłego roku, gdy wyniosły 25,3 mln ton.
Najtrudniejsza jednak sytuacja, z punku widzenia perspektyw dla rynku węgla, ma miejsce w europejskich portach ARA. Mimo, że średniomiesięczny indeks w portach ARA we wrześniu osiągnął wartość 53,90 USD/t (niższy niż w sierpniu o 2 USD/t), to w dniu 22 września po raz pierwszy cena węgla w dostawach na 2016r. przekroczyła psychologiczną barierę 50 USD/t, osiągając poziom 49,90 USD/t. Jest to najniższa wartość indeksu od ośmiu lat. To bardzo zły sygnał, ponieważ zdaniem analityków, węgiel osiągnął najniższy przewidywany poziom, a mimo to wszystkie wskaźniki wskazują na dalszy trend spadkowy. Dodatkowo utrzymująca się nadpodaż oddziałuje na notowania cenowe. W pierwszym tygodniu września zapasy w portach ARA pozostawały na niema niezmienionym poziomie. Jednak w kolejnych tygodniach łączne zapasy w czterech głównych portach regionu ARA wzrosły do poziomu ponad 6,1 mln ton. W porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego były one wyższe tym samym o ok. 21%.
Wskutek nadpodaży węgla na rynku europejskim, maleje również eksport ze strony jednego z głównych dostawców węgla na ten rynek - Kolumbii. Eksport węgla energetycznego z tego kraju zmniejszył się w sierpniu o 8,6% w skali roku (do 6,4 mln ton). Średnia wartość indeksu Platts FOB Columbia węgla energetycznego 6000 kcal/kg w sierpniu wyniosła 49,65 USD/t (o 5% niżej niż w lipcu br.). Jednocześnie obniżył się eksport kolumbijskiego węgla koksowego (do 49,89 tys. ton).
Podobnie sytuacja wygląda w Indonezji. Tylko w okresie styczeń-sierpień produkcja węgla w tym kraju zmniejszyła się 15,4% (o 263 mln ton) w stosunku do porównywalnego okresu 2014r. We wrześniu br. referencyjna cena węgla energetycznego po raz kolejny uległa obniżeniu i osiągnęła wartość 58,21 USD/t (o 1,6% mniej niż w sierpniu). Wobec notowań z początku roku średnia cena we wrześniu była niższa o 8,8%, natomiast w odniesieniu do najwyższej wartości 127,05 USD/t, zanotowanej w lutym 2011r., była ona niższa aż o ok. 54%.
Reperkusje załamania cen na rynku w dużym stopniu odczuli również producenci węgla w USA, którzy z jednej strony musieli zmierzyć się z wprowadzonymi, bardzo restrykcyjnymi przepisami dotyczącymi ochrony środowiska i wzrastającym udziałem paliw odnawialnych w produkcji energii, a z drugiej zaś - z silnym dolarem amerykańskim i spadającym zapotrzebowaniem na węgiel ze strony Azji i Europy. Czynniki te przełożyły się na prawie całkowite zdeprecjonowanie surowca na rynku oraz bankructwo około 80% firm górniczych produkujących najlepszej jakości węgiel. Tylko w okresie od stycznia do lipca 2015r. eksport węgla kamiennego z USA osiągnął poziom 42 mln ton i był o 21 % niższy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Mimo, że trend spadkowy dotyczy wszystkich obszarów międzynarodowego rynku węgla, to najwyraźniej producenci węgla w Australii i Indonezji zdecydowanie najlepiej radzą siebie z tym wyzwaniem. Pomimo znaczącego spadku cen, Australia nadal pozostaje głównym dostawcą węgla na rynek chiński. Tylko w sierpniu dostarczyła 3,71 mln ton węgla energetycznego, chociaż całkowity wolumen sprzedaży obniżył się aż o 35% od początku roku. Australijskie firmy górnicze korzystają z osłabienia dolara australijskiego, spadających cen ropy i stawek frachtowych oraz wzrastającej wydajności. W ostatnich dwóch latach ww. czynniki pozwoliły na ograniczenie kosztów dostaw o ok. 40%. Jednak większość producentów węgla w Australii osiąga marginalne zyski przy średnich kosztach FOB wynoszących na dzisiaj 50 USD/tonę (cena w Newcastle oscyluje na poziomie 55 USD/tonę). Spółki energetyczne na Tajwanie i w Korei Południowej pozostają znaczącymi nabywcami australijskiego węgla energetycznego poprzez regularne zakupy i niższe ceny spowodowane wycofaniem się Chin z rynku Newcastle. Z kolei dyscyplina producentów węgla w Indonezji pomaga zrównoważyć stronę podażową. Wskutek niskich cen na rynku międzynarodowym, 80% indonezyjskich producentów węgla wstrzymało produkcję, co przełożyło się na ograniczenie celu produkcyjnego z 425 mln ton do 400 mln ton rocznie. Niestety indonezyjscy producenci, w przeciwieństwie do producentów w Australii, nie mogli skorzystać z deprecjacji lokalnej waluty, gdyż większość ponoszonych przez producentów kosztów rozliczana jest w dolarach amerykańskich. Dlatego też jedynym racjonalnym rozwiązaniem pozostało ograniczenie produkcji.
Zdaniem analityków, odejście od tradycyjnych kierunków eksportowych takich, jak: Japonia, Korea Południowa, Tajwan czy Chiny, może stopniowo napędzać zapotrzebowanie na węgiel na innych kierunkach. W ich ocenie, producenci węgla z Australii oraz Indonezji odnajdą się na takich rynkach, jak: Indie, Tajlandia, Malezja, Filipiny, Hongkong czy Meksyk. Wciąż pozostaje jednak duży margines niepewności, który wynika choćby z możliwego eksportu węgla przez Chiny czy też zwiększenia potencjału produkcyjnego w Indiach. Mimo dramatycznej obecnie sytuacji na międzynarodowym rynku węgla, w opinii wielu analityków, błędem jest uznawanie branży węglowej za schyłkową. Chociaż ekolodzy postrzegają niższy import węgla przez Chiny i Indie jako nieodwracalną tendencję w zużyciu węgla, to zdaniem niektórych, jest to jedynie osłabienie rynku morskiego.
Zdaniem Międzynarodowej Agencji Energii, do 2018r. nastąpi wzrost popytu na węgiel na świecie (średnio o 2,3 % rocznie). Mimo, że nie jest to znaczący wzrost, stanowi on równowartość 146 mln ton. Jednocześnie oczekuje się, że Indie zwiększą zdolności produkcji energii z węgla o 342 GW do roku 2040, czyli o 300-500 dużych elektrowni, które potrzebować będą przynajmniej 1,5 mln ton węgla rocznie każda.
Reasumując, należy stwierdzić, że z pewnością międzynarodowy rynek węgla ulegnie pewnemu ograniczeniu, natomiast zapotrzebowanie na węgiel pozostanie. Oczekuje się, że o ile światowa konsumpcja węgla obniży się jeszcze do końca następnego roku, to zapotrzebowanie na węgiel będzie rosnąć w latach 2017-2020 o ok. 100 mln ton. Spadek ze strony rynku Atlantyku oraz Chin zostanie zrekompensowany wzrostem zapotrzebowania ze strony Indii oraz reszty krajów należących do obszaru Azja Pacyficzna.