Style Switcher

Zmiana rozmiaru tekstu

-A A +A

login menu

Sytuacja na międzynarodowym rynku węgla w kwietniu 2015r.

Kwiecień na międzynarodowym rynku węgla nie przyniósł oznak poprawy. Nie obserwowano również gwałtownych spadków, co wynikało z braku aktywności zarówno ze strony importerów, jak i producentów tego surowca. Mimo oznak stagnacji poziom cen węgla na rynku międzynarodowym przekroczył 60 USD/tonę. Spośród trzech największych terminali węglowych, największy wzrost cen, mimo spadkowej tendencji w ciągu całego miesiąca, odnotowano w australijskim terminalu Newcastle - na dzień 24 kwietnia 2015r. cena węgla ukształtowała się na poziomie 63,83 USD/tonę wobec notowań z 27 marca 2015r., kiedy to wyniosła 59,60 USD/tonę (wzrost o 7%). W pozostałych dwóch terminalach, tj. Richards Bay w RPA oraz europejskich portach ARA, gdzie indeksy cen w ostatnim notowaniu kwietnia wyniosły odpowiednio: 60,10 USD/tonę i 60,31 USD/tonę, wzrost cen oscylował na poziomie ok. 1% wobec notowań sprzed miesiąca i .
Ceny węgla energetycznego na rynku spot w Europie wspierane były z jednej strony ograniczeniami w nocnym transporcie węgla koleją w Kolumbii, a z drugiej - usuwiskami, które skutkowały ograniczeniami w transporcie surowca z rosyjskiego regionu Kuzbass. Mimo ograniczenia dostaw, poziom zapasów w europejskich terminalach nie zmienił się znacząco i nadal pozostaje na wysokim poziomie. Łączne zapasy w trzech terminalach europejskich, tj. Emo, Ovet i Oba, na dzień 20 kwietnia 2015r. wyniosły 4,658 mln ton i były o 122 tys. ton wyższe od poziomu z poprzedniego tygodnia.
Na podstawie danych z portu Newcastle, z którego węgiel trafia głównie do odbiorców azjatyckich, zapotrzebowanie na dostawy węgla do Azji również spada. Kolejka statków do 3 terminali eksportujących węgiel z australijskiego portu Newcastle utrzymuje się na poziomie poniżej 30 jednostek i jednocześnie jest poniżej średniej z ostatnich 12 miesięcy. Wśród krajów azjatyckich będących głównymi odbiorcami węgla australijskiego, Chiny odnotowują stały spadek zapotrzebowania na węgiel importowany. Tylko w I kwartale tego roku import węgla do Chin zmniejszył się o 42% w skali r/r. Zasadniczą przyczyną są wprowadzone restrykcje w zakresie jakości węgla oraz coraz surowsze regulacje środowiskowe.Jak pokazują dane centralnego urzędu celnego, import osiągnął poziom 49,07 mln ton, przy czym w marcu wyniósł 17,03 mln ton. Był on co prawda o 11,6% wyższy niż w lutym, jednak w dużej mierze spowodowane to było niskim importem w lutym, kiedy to obchodzone są święta Chińskiego Nowego Roku. Chiny od dłuższego czasu systematycznie zwiększają wysiłki na rzecz redukcji zanieczyszczeń powietrza oraz zmniejszenia energochłonności gospodarki, która rozwija się w najniższym tempie od 25 lat. Jednocześnie w raporcie rocznym Krajowa Komisja Rozwoju i Reform podała, że wdroży politykę mającą na celu redukcję zużycia węgla i kontrolę ilości przedsięwzięć o dużej intensywności energetycznej w zanieczyszczonych regionach. W związku z tym, zdaniem niektórych analityków, pomimo spadku cen nie będzie już wielkiego popytu na węgiel w Chinach. Elektrownie nie kupują dodatkowych ilości węgla, a przemysł ciężki kupuje go mniej z powodu spowolnienia gospodarczego. Zakłada się, że jeśli tempo importu węgla na rynek chiński z dwóch pierwszych miesięcy (7,98 mln ton, tj. o 13,6% mniej niż w analogicznym okresie 2014r.) zostanie utrzymane przez cały 2015r., to wyniesie on 48 mln ton i będzie niższy o 23% niż w 2014r.
Spowolnienie gospodarcze w Chinach przekłada się także na mniejszy popyt na węgiel koksowy, co z kolei skutkuje presją niskich cen w negocjacjach pomiędzy australijskimi producentami węgla koksowego i japońskimi hutami.
Pogarszająca się koniunktura oraz pogarszająca się kondycja ekonomiczna gospodarki chińskiej, o czym świadczy m.in. bankructwo największej grupy węglowej w północno-wschodnich Chinach, spowodowały, że chińscy wytwórcy energii gotowi są obniżać ceny energii produkowanej z węgla w celu pobudzenia gospodarki, która rozwija się najwolniej od 1990r. Stawki hurtowe mają spaść średnio o 0,02 juana na 1 kWh, natomiast stawki detaliczne (dla odbiorców komercyjnych i przemysłu) ulegną obniżeniu o 0,18 juana za 1 kWh. Takie założenie kontrastuje jednak z działaniami władz na rzecz ograniczenia zużycia węgla w celu poprawy jakości środowiska. Najwyraźniej kwestie ekonomiczne przeważają nad środowiskowymi, bowiem władze Chin zdecydowały również o obniżeniu kosztów operacyjnych przedsiębiorstw i rezygnacji z różnych opłat administracyjnych nakładanych na przedsiębiorców oraz o redukcji podatku od wydobycia rud żelaza.
Jak podaje Reuters, ceny węgla koksowego na II kwartał br. zostały ustalone na 109,50 USD/tonę FOB pomiędzy BHP Billiton i Nippon Steel. Mimo, że cena ta jest o 6% niższa w porównaniu do poprzedniego kwartału, to w stosunku do ceny spot jest wyższa o 7%. Ceny węgla koksowego są obecnie o 2/3 niższe niż w 2011r., kiedy to dochodziły do 300 USD/t, podczas gdy cena wyznacznikowa węgla energetycznego z australijskiego portu Newcastle uległa obniżeniu o 55% w odniesieniu do analogicznego okresu. Podobnie jak węgiel energetyczny, węgiel do produkcji stali odczuwa skutki nadpodaży.
Dotychczasowy spadek cen węgla koksowego wyeliminował z chińskiego rynku producentów o wysokich kosztach, takich jak z USA, w przypadku których nie odnotowano żadnych dostaw w pierwszych dwóch miesiącach br., przy 66% spadku dostaw w roku 2014. Natomiast odnotowano dostawy węgla z Mongolii, z której węgiel coraz bardziej zyskuje na konkurencyjności. Wg danych agencji Reuters, w pierwszych dwóch miesiącach 2015r. import z Mongolii wyniósł 2,22 mln ton (o 70% wyższy niż rok wcześniej) podczas, gdy z Australii spadł o 25,4%, do 3,8 mln ton. Jednocześnie chińskie dane celne wskazują, że koszt pozyskania węgla koksowego z Mongolii wyniósł 40,45 USD/t, w porównaniu ze 110,04 USD za cargo z Australii. Mimo, iż węgiel mongolski stanowi większe wyzwanie w kategoriach transportu, gdyż odbywa się przy użyciu ciężarówek i kolei, to różnica cenowa powoduje, że znajduje on duże zainteresowanie wśród producentów stali, którzy walczą o zwiększenie zysków. Dlatego też Mongolia, w obliczu słabych prognoz dla produkcji stali, zwiększa zdolności produkcyjne, a w konsekwencji też eksportowe, licząc na wzrost udziałów w kurczącym się rynku węgla koksowego w Chinach.
Z drugiej jednak strony, przedstawiciele chińskiego przemysłu stalowego, który odpowiada za około 50% globalnej produkcji, utrzymują, że gospodarka chińska osiągnęła już szczyt i produkcja oraz popyt na stal nie będą wzrastać znacząco w następnych latach.
Zupełnie inne problemy napotykają producenci energii w Indiach, zmagający się z problemem popytu na węgiel przy zbyt niskiej krajowej podaży.
Spadający trend cenowy na węgiel energetyczny i słabsze zapotrzebowanie ze strony Chin, zwiększyły apetyt indyjskich nabywców. Import węgla do tego kraju, będącego trzecim największym konsumentem na świecie, wzrósł o 33,5% w ostatnim roku fiskalnym, do poziomu 242,4 mln ton. Szacuje się, że import węgla do Indii w roku fiskalnym 2015/16 przekroczy poziom 260 mln ton. Uwzględniając niski potencjał wytwórczy w Indiach oraz notoryczne już nieosiąganie zakładanych przez największego państwowego producenta Coal India celów produkcyjnych, coraz więcej indyjskich spółek wykazuje zainteresowanie nabywaniem kopalń poza granicami kraju bądź zakupem węgla spoza Indii w oparciu o długoterminowe kontrakty. CIL na rok produkcyjny 2014-15, który zakończył się 31 marca, założył produkcję 507 mln ton, a wyprodukował 492,23 mln ton.I tak- jak przytacza serwis argusmedia, indyjska elektrownia SEL, działająca w sektorze prywatnym, w związku z rozbudową zdolności chce zabezpieczyć dostawy paliwa w długim okresie. W tym celu firma postanowiła działać dwutorowo - w drodze długoterminowych kontraktów oraz nabycia kopalń. Z kolei inny krajowy producent Singarenii Collerires zainteresował się zakupem kopalń węgla energetycznego w Australii, Indonezji, RPA oraz Mozambiku.
Zdaniem wielu obserwatorów, import w miarę upływu czasu będzie spadał, gdyż władze w Delhi, mając na celu uniezależnienie się od węgla importowanego, dążą do zwiększenia produkcji. Indie mogłaby zatrzymać import węgla energetycznego w ciągu trzech lat, gdyby Coal India, do 2019r. zwiększyła produkcję z obecnych 494 mln t/rok do ok. 1 mld t/rok. Mimo, że takie założenia wydają się zbyt optymistyczne i raczej mało realne, to w marcu br. CIL wyprodukowała 57,27 mln ton wobec planowanych 56,87 mln ton, a plan na obecny rok fiskalny zakłada wydobycie węgla na poziomie 550 mln ton.