Sytuacja na światowym rynku węgla w czerwcu przyniosła znaczne ożywienie i poprawę nastrojów wszystkich jego uczestników. Po trwającej prawie dwa miesiące walce ze skutkami cyklonu Debbie, którego reperkusje były odczuwalne we wszystkich niemal terminalach światowych, ceny węgla energetycznego zdecydowanie poszły w górę, aczkolwiek ich dynamika była różna.
Największy skok cenowy w okresie ostatniego miesiąca miał miejsce w australijskim Newcastle, gdzie indeksy powróciły do wysokich poziomów ostatnio odnotowanych na przełomie marca i kwietnia. Na dzień 30 czerwca średni tygodniowy indeks NEWC wyniósł 82,46 USD/t i był wyższy o 8,10 USD/t w stosunku do notowania tego indeksu na początku miesiąca. Z kolei indeksy tygodniowe w pozostałych dwóch terminalach światowych -. DES ARA oraz RB wzrosły odpowiednio o 2,70 USD/t i o 3,16 USD/t i na dzień 30 czerwca ukształtowały się na poziomie 79,81 USD/t oraz 78,01 USD/t. W przypadku sytuacji w terminalu RB w RPA, największa dynamika wzrostu cen miała miejsce w pierwszej połowie miesiąca, kiedy na dzień 9 czerwca indeks tygodniowy osiągnął wartość 81,10 USD/t.
Na wzrost cen w tej części światowego rynku wpłynęło głównie duże zagęszczenie statków w porcie, które utrzymywało ceny na wysokim poziomie. Jak podają źródła, w dniach 22-28 maja - 18 statków oczekiwało średnio około 14 dni na załadunek. Natomiast pod koniec czerwca na załadunek łącznego tonażu 3,37 mln ton oczekiwało przynajmniej 45 statków. Opóźnienia w załadunkach będą generować koszty zarówno dla sprzedających jak i dostawców. Szacuje, się że opłaty wynikające z przestoju mogą osiągnąć poziom od 4 500 USD/d do 20 000 USD/d, w zależności od wielkości statku oraz zapotrzebowania rynku na statki. Uwzględniając opóźnienia w terminalu i w konsekwencji obawy przed kosztami z tytułu przestoju w połączeniu z przerwą techniczną na głównej linii transportowej, opcja dostaw na sierpień i wrzesień zyskała na polarności wśród odbiorców surowca w tej części rynku.
Z kolei w Europie na wzrost cen wpłynęło zwiększone zapotrzebowanie na energię przez urządzenia klimatyzacyjne, głównie w południowej części Europy przez którą przeszła fala upałów z temperaturami o 7-8 st.C wyższymi w stosunku do norm w tym okresie. W niektórych regionach Hiszpanii odnotowano temperatury powyżej 40 st.C. Jednak wydarzeniem, które w najbliższych miesiącach będzie miało długofalowe skutki dla globalnego rynku węgla w szczególności w części rynku Azja-Pacyfik, jest wprowadzenie kolejnego zakazu importu wegla przez największego jej konsumenta - Chiny. Mimo, iż zakaz ten, który ma obowiązywać od 1 lipca będzie dotyczyć tylko małych portów, zlokalizowanych głównie na południu i wschodzie kraju, to z pewnością przełoży się na wzrost opłat frachtowych i ładunkowych. Co więcej zakaz, który ogłoszono na początku ostatniego tygodnia czerwca, będzie miał bardzo poważne skutki dla dostaw już zamówionych i zarezerwowanych ale jeszcze nie dostarczonych, które nie będą mogły zostać rozładowane, co z kolei może wiązać się z niedotrzymaniem zawartych umów. Część chińskich importerów starała się zabezpieczyć miejsce przeznaczenia dla węgla importowanego, w szczególności tego, który został już zarezerwowany bądź przywieziony. Niemniej w dwóch prowincjach porty przyjmowały węgiel z importu. Jednocześnie rosła liczba informacji o anulowaniu dostaw z Australii, czy też o zmianach w ogłoszonych już przetargach w zakresie zamiany zakupu węgla z importu na węgiel krajowy.
W związku z powyższym w ostatnim tygodniu czerwca zainteresowanie zakupami węgla z importu, głównie z Australii znacząco spadało. Mimo, iż notowanie ostatniego tygodniowego indeksu NEWC były wyższe w stosunku do początku miesiąca, to indeks ten obniżył się w stosunku do 3 tygodnia czerwca. Tygodniowy indeks NEWC obniżył się o 1,72U SD/t. Jednocześnie odnotowano pierwszy od lutego wzrost cen węgla krajowego. Ceny spot dla węgla o parametrach NAR 5500 kcal/kg zostały wycenione na 599,58 juanów/t FOB Qinhuangdao, tj. o 1% więcej w stosunku do poziomu z poprzedniego tygodnia. W dolarach cena ta wyniosła 88,24 USD/t tj. o 2% więcej lub 1,81 USD/t w ujęciu tdt.
Spółki węglowe w głównych regionach węglowych Shaanxi oraz Mongolii Wewnętrznej w dalszym ciągu podnosiły swoje ceny spot. Niemniej znacząca część mniejszych firm handlowych obniżała ceny na zakupy spot, ponieważ popyt nie wzrastał tak szybko jak się tego spodziewano. Zakaz ten został wprowadzony przez Władze Chin jako element prowadzonej już od dawna polityki ograniczenia nadpodaży, głównie surowca o niskiej jakość. W związku z faktem, iż do tej pory znacząca część kopalń w Chinach została zamknięta właśnie z powodu nadpodaży węgla o niskiej jakości, władze Chin wezwały kopalnie do przyspieszenia sprzedaży wysokiej jakości wegla w szczególności dla zabezpieczenia dostaw energii latem w godzinach szczytu do kluczowych regionów. Ze względu na to, iż Chiny są największym światowym konsumentem, zużywającym połowę globalnej podaży, wprowadzony zakaz może doprowadzić do powstania nadwyżki na światowym rynku, która będzie musiała znaleźć nabywców.
W ostatniej prognozie biura Mercuria, specjalizującej się w analizach rynków surowców na świecie, prognozuje się, że całkowity eksport węgla energetycznego transportowanego drogą morską powinien zwiększyć się o około 15 mln ton w 2017r, podczas gdy import o 7 mln ton, co spowoduje 8 mln nadwyżkę. Prognozuje on, że eksport na rynek Atlantyku wzrośnie o około 1 mln ton, dzięki Kolumbii, Rosji oraz USA, które złagodzą spadki z Australii i RPA. Według analityków istnieje prawdopodobieństwo, że Chiny powrócą na rynek by kupić część nadwyżki. Patrząc z kolei na region Japonia - Korea Południowa - Tajwan, analitycy spodziewają się wzrostu całkowitego eksportu o 6 mln ton, przy czym eksport z USA wzrósłby o 9 mln, z RPA o 3 mln ton a z Rosji o 1 mln ton (uwzględniając 7 mln ton spadku z Australii oraz innych kierunków), tym bardziej, że ostanie działanie nowego prezydenta USA, tj. wycofanie się z tzw. ”Porozumienia Paryskiego” ma na celu przywrócenie produkcji węgla do poziomu sprzed boomu na gaz łupkowy.
Szacunki Agencji ds. Energii wskazują, że produkcja węgla w USA w 2017r. ma być większa o 5,5% w stosunku do poprzedniego roku i może wynieść nawet 707,2 mln ton. Jednak zdaniem analityków elektrownie węglowe zostały zamknięte i nie zostaną ponownie uruchomione. Niskie ceny gazu ostatecznie zdziesiątkowały większość produkcji węgla. Przy olbrzymiej ilości węgla amerykańskiego wysyłanego do kurczącego się parku elektrowni węglowych, zdaniem producentów nie ma potrzeby zwiększania wydobycia węgla. Do roku 2016 USA produkowały 728 mln ton węgla. W marcu węgiel odpowiadał za 28% produkcji energii w USA według EIA. Analitycy z biura Mercuria prognozują również, spadek eksportu z Indonezji o 4 mln ton na ten rynek przy stabilnym poziomie eksportu z Kolumbii. W przypadku Indii import ma być o 12 mln ton niższy, przy spadku eksportu z RPA o 3 mln, a z Indonezji o 7 mln ton. Powodem tego spadku będzie wzrost wydobycia na rynku krajowym oraz duże zapasy surowca. Jednak większość tego spadku dokonała się w pierwszych miesiącach tego roku, w drugiej połowie nie powinno być już dużych zmian.